Dodano: 07.09.2020
2 min.

#Numer4 - Smak warty miliony!

Z tego artykułu dowiesz się:
Smak warty miliony Rydzowski Ubezpieczenia.

Ubezpieczenie smaku

Kto z Was lubi herbatę? Na świecie istnieje setki różnych odmian herbat, których subtelne smaki mogą rozróżnić tylko wykwalifikowani koneserzy. Jeden z testerów herbaty marki Tetley, właśnie z powodu unikatowej umiejętności rozróżniania smaku herbaty ubezpieczył swoje kubki smakowe na... milion funtów! W końcu smak aromatycznej herbaty jest bezcenny!

Sebastian Michaelis, absolwent filozofii. Jego studenckie życie przebiegało dość zwyczajnie a już na pewno nie kręciło się jakoś specjalnie wokół herbaty- ot, zwykła codzienność. Ciepły napój w filiżance wypijany kilka razy dziennie- nic wyjątkowego- pewnie jak dla większości z nas.

Wszystko zmieniło się, gdy po ukończeniu studiów przyjaciel pokazał mu ogłoszenie Tetley’a.  Poszukiwany był stażysta, tester herbaty– wystarczyło lubić ten napój oraz podróże. Jak się okazało, nasz bohater na obydwa pytania odpowiedział: „Tak! To praca dla mnie!”. I wszystko się zaczęło.

Obecnie Michaelis jest jednym z 10 testerów herbaty Tetley- jednego z najpopularniejszych producentów herbaty na świecie. Jego podniebienie jest tak cenne, że brytyjski koncern postanowił ubezpieczyć… KUBKI SMAKOWE swojego pracownika na kwotę 1 000 000 funtów!

Testerzy firmy Tetley są niezwykle ważni dla swojego pracodawcy- po wieloletnich podróżach i 5 letnich szkoleniach: mają np. zakaz wspólnych podróży jednym samolotem, ponieważ producent herbaty obawia się, że tajemnice jego herbaty mogłyby zostać odkryte!

W jednej torebce znajduje się mieszanka herbat z całego świata, a Sebastian ze swoim zespołem ma za zadanie dopilnować, aby zawsze smakowała tak samo! Tak, że jeżeli weźmiecie torebkę herbaty Tetley, sprzed roku oraz ze świeżej dostawy – pomimo różnego składu w środku – smak pozostanie identyczny! Czy to nie fascynujące?!

Jak sam zainteresowany podchodzi do tej jakże wyjątkowej polisy? „To mi schlebia”- przyznaje Sebastian. „Kocham herbatę, a to ubezpieczenie to jest coś!” Biorąc pod uwagę, że nogi niemieckiej modelki są warte niewiele więcej, to rzeczywiście ogromny komplement. A Wy jak myślicie? Co Wasz pracodawca mógłby Wam ubezpieczyć i która część Waszego ciała byłaby najcenniejsza?

Znajdziemy dla Ciebie najlepsze ubezpieczenie!

Skontaktuj się z nami!

Przesuń w prawo aby wysłać
Oceń artykuł
0.0 / 5
liczba głosów: 0
Blog specjalistów o ubezpieczeniu.
Wyślij formularz
Wyślij wiadomość
Porady specjalistów do spraw ubezpieczeń.
Porozmawiaj ze specjalistą
Zadzwoń do nas
Blog o ubezpieczeniach.
Odwiedź nasze biuro
Przejdź do kontaktu